Flaga Egiptu

Flaga Egiptu

niedziela, 8 stycznia 2012

KAIR القاهرة.

KAIR, zwany Matką Świata (Umm ad-Dunja), wielomilionowa metropolia, niezwykły tygiel, w którym mieszają się rózne kutury, siedemset lat historii, to nie tylko PIRAMIDY i Muzeum Egipskie, lecz obecnie przede wszystkim rewolucyjny Plac Tahrir, muzułmański Kair z wyjatkowymi meczetami oraz cytadelą Al-Qalaa, koptyjski Kair, zwany Masr al-Qadima, to również wspaniałości Gizy, Sakkary, wysp na rzece Nil, a dla mnie cudowne ogrody, oazy zieleni, spokoju- magiczne miejsca, w których uwielbiam spędzać czas- od Al-Azharu, poprzez japoński Helwan, Tahrir, Uzbakije, Maadi, Nil, ZOO, Al-Manjal...
     Wybacz Cheopsie, iż odwróciłam wzrok od piramid, lecz mój Kair to dzielnice od Helwanu po Shobrę, to wyspy na Nilu, to miasto tak różnorodne, że nie starcza mi sił i czasu na zapoznanie się z całym pięknem. Dziękuję za gościnność i za to, że zmieniasz się na lepsze, rozkwitasz!

2 komentarze:

  1. W Kairze uwielbiam ogrody : dla mnie to takie oazy zieleni, spokoju- magiczne miejsca, w których lubię spędzać czas- od Azharu, poprzez japoński Helwan, Tahrir, Uzbakije, Maadi, Nil, ZOO, Al-Manjal, "Złote Tarasy"- czyli mój dom w hostelu DAHAB (dach nad Placem Tahrir). Odwiedzajcie kairskie ogrody, a napewno nie przeoczcie Al-Azharu, bo to perła w środku Kairu. Park ten to oaza zieloności polozona pomiedzy XII wiecznym miastem ajjubidzkim a XV wiecznym "Miastem Umarłych". Powstała z inicjatywy Aga Khan Trust for Culture w miejscu nieuzytków i śmietniska zajmujacego 30ha. Cudowny park z promenadami, stawami, jeziorkami jest miejscem bardzo zadbanym, doskonale zaprojektowanym. Roślinnośc jest interesujaco rozmieszczona wśród licznych wodnych kanałow, fontann. To kolejny ewenement- magiczne miejsce, które obowiązkowo trzeba zaliczyć- koszt tylko 3f

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy kupiłam sobie w Kairze rower, moje wyprawy po mieście nabrały innego kolorytu, smigam od meczetu do meczetu, zagladam w najdziwniejsze zakamarki, szokuję ludzi, uprawiam "wolną amerykankę" i czuję, że wkrótce Kair stanie się dla mnie za ciasny, za mały, poznany od każdego podwórka! I co wtedy???????? W tym tygodniu ponownie ruszam na podbój KAiru, lecz tym razem w szczytnym celu- 25 stycznia mamy rocznicę rewolucyjnego zrywu i manifestacji na Tahrirze. Muszę tam być, bo byłam przeciez 25 stycznia 2011- teraz to dla mnie magiczna data!

    OdpowiedzUsuń